sobota, 8 września 2012

Historia pewnej choroby...

   ...zwanej perfekcjonizmem. Jak już robić to z pompą i do końca. Tak to już mam ze wszystkim. Przygodowego Młota Bojowego to nie ominęło i przyznam, że przez pewien dłuższy czas nie wiedziałem co mam robić. Modele napływały, wykonywałem kolejne korytarze ze styroduru ale brakowało mi ważnego elementu nadającego całości smaku, takiej wisienki na torcie.

   Chodzi mianowicie o podstawki miniaturek. Wiem, że przy prawie 400 modelach pójście na skróty i posypanie podstawek po prostu piaskiem wydaje się być usprawiedliwione lecz ja nie byłem przekonany. Piasek, kamienie i trawa są ładne ale nie pasują do podziemnego świata kamiennych tuneli. Próbowałem naklejać na podstawkę kartonowe kwadraciki reprezentujące pola Lochu, te same, na których model zostanie ustawiony. Kartoniki nacinałem, obrabiałem lecz szybko się zbrylały, rozdwajały oraz zaginały (mimo grubości 2-3mm).
   Następnie przyszedł czas na Green Stuff (dla niewtajemniczonych, jest to masa modelarska firmy Games Workshop (i innych), z której wykonuje się konwersje i rzeźbi części/modele). Zabawa polegała na równym rozprowadzeniu masy po podstawce i następnie zrobieniu w niej nacięć przedstawiających luzy pomiędzy kamiennymi płytami. Na niektórych wyszukanych w sieci zdjęciach efekt był całkiem niezły, ale rzeczywistość okazała się niestety inna. Owszem, coś tam się udawało, ale po piątej podstawce chęć całkowicie odchodziła. Za dużo pracy jak na taki detal (choć nadal nie poszedłem na łatwiznę).
   Kolejne światełko w tunelu pojawiło się pod postacią ręcznie rzeźbionych podstawek odlewanych w żywicy. Jest całkiem sporo producentów oraz sprzedawców na międzynarodowych serwisach aukcyjnych lecz oferują głównie bazy o kształcie kwadratu, tak niepraktyczne w Lochu, gdzie nie ma za wiele miejsca, a trzeba wskazać kogo się akurat atakuje. Znalazłem kilka wzorów, jeden nawet kupiłem wydając niemałe pieniądze.
   
Poniżej etapy oraz efekt mojej pracy:
   
1. Zakupione żywiczne odlewy.

   
2. Ściąłem obrzeża nieco większych podstawek (30mm) i pogłębiłem rowki między płytkami.

3. Wykonałem formy z Green Stuff'u.

   
4. Nieobrobiony odcisk z Green Stuff'u.

 
5. Obrobiony odcisk.

6. Odcisk na podstawce 20mm.

   
7. Odcisk na podstawce pod Wielkim Pająkiem.

   
8. Odcisk na podstawce pod Zwierzoludziem. 

   

 9. Odcisk na podstawce pod Nocnymi Goblinami.

Jak się Wam podoba?

Na niektórych podstawkach dorzucę jeszcze drobne ozdoby - czaszki, porzucony oręż, pęknięte tarcze, zbroje, elementy wyposażenia, większe kamienie oraz kępki trawy.

EDIT 1.


   

Dorzuciłem wspomniane "dekoracje", które pojawią się na co trzeciej/czwartej podstawce. 

1 komentarz:

  1. Podoba się. A po pomalowaniu "podziemne" podstawki warto potraktować pigmentami i popiołem z kadzidełek. Nadadzą podstawką klimatu :)

    OdpowiedzUsuń