Myślę, że aktualny wygląd Questa trąci myszką i pleśnią, schemat wyglądu używanych w nich kart pokazuje to dokładnie.
Chciałbym przeprojektować je tak by były atrakcyjne i schludne. W SKMce nasmarowałem na szybko wstępny projekt układu karty. Cały myk będzie polegał na tym, że karty będą w dwóch układach, zależnych od tego czy jest to karta pozytywna dla gracza czy nie. Symbol komety Sigmara i chaosu powinny nadać warhammerowego sznytu karcie. Rewers będzie podobny, pozbawiony ikon. Do tego wyrazista faktura nawiązująca do zawartości karty.
Część A to tytuł i keywordy, część II to zawartość karty. Szkic we wczesnej wersji, trochę trzęsło na moście...
Co na to Yoshi?
Hmm... pomysł z dwoma ikonami określającymi skrajne efekty kart jest ciekawy, aczkolwiek trudno go będzie zastosować w WHQ. Większość kart (pomijając przedmioty i zaklęcia) ma negatywne skutki dla graczy, począwszy od kart zdarzeń zawierających potwory, pułapki i mało życzliwych mieszkańców podziemnego świata. Idąc dalej mamy karty podróży podczas, której gracze zmagają się z bandytami, błyskawicami niszczącymi pancerze, czy błędnie obraną drogą, która wydłuża podróż do osady. Kończymy na kartach osady gdzie czają się inne niebezpieczeństwa, fanatyczni łowcy czarownic, pojedynkowicze spragnieni wrażeń oraz złodzieje czyhający na dobytek nieuważnych.
OdpowiedzUsuńJest bardzo mało kart neutralnych czy wręcz pozytywnych - świat jest bardzo niebezpieczny :)
Pomysł jednak sprawdzi się w przypadku rewersu żetonów modyfikujących na pewien czas cechy graczy.
A zaklęcia, broń, pancerze i ekwipunek? Nie ma kart wzmacniających biednych Poszukiwaczy Przygód?
OdpowiedzUsuńI są i ich nie ma :)
OdpowiedzUsuńGra jest połączeniem planszówki i rgp - z tej drugiej ma głównie kartę postaci, na której zapisuje się większość tego co posiadają gracze oraz co ich spotkało.
Karty przedmiotów, zaklęcia, zdarzenia dołączone do "podstawki" gry były swego rodzaju próbką, która wpływała na wrażenia estetyczne pierwszych kilku gier.
I tak, dalszych wypraw karty te stanowiły rodzaj talii-symboli.
Przykład:
Talia Zdarzeń zawiera 19 kart. Karty reprezentują różne zdarzenia oraz potwory, które zamieszkują lochy. Podręcznik podaje jednak łącznie 36 rodzajów zdarzeń, jakie mogą wystąpić podczas gry. Grup potworów natomiast jest 36 rodzajów (na każdym z 10 poziomów gry), z czego niektóre mają większą szansę wystąpienia.
Czyli nie wszystko ujęto w tych 19 kartach Zdarzeń. Dlatego po kilku grach karty te stanowią jedynie informację, co należy zrobić. Jeśli wylosowana zostanie karta ze zdarzeniem, wówczas należy wylosować jedno ze zdarzeń ujętych w postaci tabelki z podręcznika gry. Tak samo, jeśli wylosuje się kartę przedstawiającą grupę potworów, należy wylosować jedną z tabeli potworów danego poziomu.
Podobnie jest z przedmiotami i zaklęciami. Te zawarte w "podstawce" są tylko ułamkiem tego co zawiera sam podręcznik.
Wszystkie te karty stanowią osobne talie:
-Zdarzenia,
-Podróż,
-Osada,
-Skarb,
-Magiczne Przedmioty,
-Magiczny oręż i Zbroja,
-Skarb Władcy Lochu.
Chyba nie do końca ująłem swoją myśl. Chciałem przez powyższe powiedzieć, że poza trzema pierwszymi rodzajami kart (Zdarzenia, Podróż i Osada), rzeczy przedstawiające zaklęcia i przedmioty są zawsze pozytywne dla graczy i pochodzą z konkretnej talii, z której losujemy karty w konkretnych przypadkach.
OdpowiedzUsuńPrzykład:
Po walce w komnacie (rodzaj sekcji tworzącej loch) gracze sprawdzają co odnaleźli rzucając kością. Mogą znaleźć złoto, skarb (podstawowe przedmioty), magiczny oręż lub zbroję, magiczny przedmiot. Jeśli znajdą którykolwiek z powyższych (oczywiście poza złotem) to losują kartę z odpowiedniej talii / rzucają na daną tabelę)
A czy możliwe jest zastąpienie konkretnych tabel odpowiednią ilością analogicznych kart o takim samym prawdopodobieństwie wylosowania? Żeby do tych 19 kart podstawowych dodać 17 i nie używać tabel podczas gry?
OdpowiedzUsuńTaki mam własnie zamiar - umożliwi to także dodawanie nowych "wpisów" do tabel oraz nowych przedmiotów.
OdpowiedzUsuńKłopot będzie jedynie z talią Zdarzeń (zawierającą zdarzenia - tabla; orz potwory - druga tabela).
Grup potworów jest łącznie 36 na każdym poziomie. Niektóre mają większe prawdopodobieństwo pojawienia się (np. Orki mogą być wpisane w tabeli dwa razy). Jak wspomniałem jest 36 grup na każdym z 10 poziomów... da nam to 360 kart - za wiele.
Zdarzeń jest także 36 (każde inne).
I teraz. W podstawowej tali mieliśmy 19 kart. Z czego chyba 12 to potwory, a 7 zdarzenia. Daje nam to proporcję ok 2:1. (Przypominam że w podstawce karty obejmowały tylko kilka rodzajów potworów i kilka zdarzeń). Jeśli byśmy stworzyli talię obejmującą 36 zdarzeń oraz 72 karty potworów, to daje nam łącznie ponad 100 kart.
Problemem jest nadal to, że karty potworów nie będą przedstawiały konkretnej grupy potworów z tabeli danego poziomu.
Widzę tutaj następujące rozwiązani:
1). Tworzymy talię Zdarzeń która będzie zawierała 36 kart zdarzeń + 72 karty konkretnych grup potworów (każda grupa w tabelce będzie miała po dwie karty). Przy czym trzeba będzie zrobić po dwie karty dla każdej grupy z każdego z 10 poziomów (720 kart :/).
2). Tworzymy talię Zdarzeń która będzie zawierała 36 kart zdarzeń + 72 karty potworów (każda grupa w tabelce będzie miała po dwie karty). Przy czym nie wpisujemy konkretnej grupy potworów, a tylko numer z tabelki. Jest to uniwersalne, bo nie trzeba niczego modyfikować w talii.
3). Pozostajemy przy talii kart-symboli + osobnej talii 36 kart zdarzeń.
Kart-symboli będzie tak jak w "podstawce" 19 - w tych samych proporcjach. I teraz, po wylosowaniu karty sprawdzamy jaki ma symbol. Jeśli przedstawia potwory to losujemy jedną grupę z tabelki, jeśli zdarzenie, to losujemy z osobnej talii 36 zdarzeń.
Z proponowanych rozwiązań trzecie wydaje się najtrafniejsze, aczkolwiek pewne rozwiązanie chodzi mi po głowie (czysta teoria): na kartach Zdarzeń znalazłyby się trzy elementy:
OdpowiedzUsuń1) znaczek potwór lub znaczek spotkanie
2) opis spotkania na połowie karty i informacja o potworze na drugiej połowie (jak w klasycznych kartach z figurami symetrycznymi),
3) informacja o liczebności grupy.
Losowanie mogłoby wyglądać tak:
I Losujemy kartę i sprawdzamy symbol: czy ma znaczek potwora czy spotkania
II Losujemy drugą kartę i odczytujemy potwora lub spotkanie,
III Jeśli to potwór to losujemy trzecią kartę mówiącą o liczebności grupy.
W ten sposób można by było ograniczyć ilość kart w talii. Nie wiem jak by się to sprawdziło w praktyce, taki luźny pomysł...
1. Trzeba byłoby zwiększyć ilość kart w talii z 19 do 36 (ilość zdarzeń).
OdpowiedzUsuń2. Z tego co pamiętam to niektóre karty zdarzeń mają tak sporo tekstu, że ledwo wchodzą na jedną kartę.
3. Liczebności nie możemy w ten sposób niestety rozwiązać. Stwory są bardzo różne, bo mają różne wartości cech. Taki ogr jest ma np. dwa razy więcej wytrzymałości niż goblin i z 5 razy tyle ran. Zadaje jak kilka goblinów naraz wziętych. Dlatego każda grupa potworów ma ustalony przedział liczebności... np. 2k6 orków, czy k3 ogrów. Jeśli damy stałe liczby, to niestety nie sprawdzi się to nam, bo wyjdą absurdy typu 1 zombie czy 12 ogrów :) Kłopot będzie także na wyższych poziomach gdzie w skład grupy wchodzi po kilka stworów różnego rodzaju. Np. Lord Wojownik Chaosu, k3 Herosów Wojowników Chaosu i 7 Championów Wojowników Chaosu - proporcje są już dobrane.
Chętnie bym proponowaną mechanikę zastosował gdzieś indziej. Pomyślę!